Bardzo miło wspominam ostatni pokaz w Kreatywnie.com. Jak zwykle zyskałam wiele cennych porad i informacji na temat decoupage. Ponadto moja czarna broszka z kameą zmieniła właścicielkę (bardzo mi miło). A na dokładkę zagościła Weraph, która pokazała nam jak zrobić eleganckie szaliki. No cóż, nie pozostało mi nic innego jak zakupić u niej wełnę i druty i dziergać w niedzielne przedpołudnie. A oto efekt:
Niedługo powtórka, bo drugą wełnę kupiłam dla Marti :)
środa, 28 listopada 2012
środa, 21 listopada 2012
Black & white
Kolejna broszka z kameą, tym razem w wersji czarno-białej. Uniwersalna i elegancka. Bardzo przypadła mi do gustu :)
wtorek, 20 listopada 2012
Zielono mi :)
Na przekór pogodzie postanowiłam, że kolejny projekt będzie w kolorach wiosny. I tak powstała broszka z kameą w odcieniach zieleni, wykonana metodą haftu koralikowego.
A tu już gotowa na prezent:
W tych samych kolorach do kompletu bransoletka szydełkowo-koralikowa:
A tu już gotowa na prezent:
W tych samych kolorach do kompletu bransoletka szydełkowo-koralikowa:
piątek, 16 listopada 2012
Ciepło - zimno
Niedawno dostałam zamówieniena na dwie wężowe bransoletki. Moje "klientki", dwie pierwszoklasistki, dokładnie określiły jakie mają być zawieszki oraz kolorystyka (na uwagę zasługuje fakt, że nie ma koloru różowego). I tak powstały dwa małe wężyki w ciepłej i zimnej tonacji. A ile było radości :)
Dla Martynki
Dla Michasi
Dla Martynki
Dla Michasi
czwartek, 15 listopada 2012
Flat spiral
Po koralikowych sznurach przyszedł czas na inne eksperymenty z koralikami. Bransoletka flat spiral nie podbiła jednak mojego serca ;( Być może w innym kolorze i z ciekawszym zapięciem efekt byłby bardziej zadowalający. No cóż, aby się przekonać będę musiała zrobić drugą. Na razie przedstawiam wersją w kolorze szaro-krystalicznym.
środa, 14 listopada 2012
Malinowy sorbet
Kolejna bransoletka powstała z Toho crystal na cieniowanym kordonku w kolorze różowo-malinowym. Mi osobiście kojarzy się właśnie z malinami pokrytymi kruszonym lodem :)
niedziela, 4 listopada 2012
Udało się :)
Bransoletki szydełkowo-koralikowe zobaczyłam pierwszy raz na pokazie w Kreatywnie.com i od razu mi się spodobały. Mimo, że połączenie szydełka i maleńkich koralików było czymś w rodzaju science-fiction postanowiłam spróbować. Na początek pożyczyłam sobie od córci koraliki "made in China" z Pepco i od razu poległam ( szczerze nie polecam). Zakupiłam więc profesjonalne koraliki TOHO i korzystając z tutorialu na blogu Weroniki zaczełam działać. Po pięciu pruciach i przy podwyższonym ciśnieniu powstała moja pierwsza bransoletka szydełkowo-koralikowa :) Jestem z niej bardzo dumna. Weronika, wielki ukłon w Twoją stronę.
A jak się rozkęciłam to zrobiłam jeszcze cztery :)
Czarno-srebrna dla Ani:
Ostatnia nie ma jeszcze właściciela:
A jak się rozkęciłam to zrobiłam jeszcze cztery :)
Pierwsza moja:
Druga dla Martynki (córcia zażyczyła sobie w kolorach Francji):
Czarno-srebrna dla Ani:
I dla Ady:
Ostatnia nie ma jeszcze właściciela:
Subskrybuj:
Posty (Atom)